O co chodzi w chrześcijaństwie?

O chodzenie do kościoła i odmawianie różańca? O codzienny pacierz i regularną spowiedź? A może o postępowanie według przykazań? Cóż…

Zmiana perspektywy

Nie chcę powiedzieć, że uczestnictwo w nabożeństwach czy etyczne życie nie mają sensu. Uważam, że nie mają sensu same z siebie. Są efektem, a nie celem samym w sobie. Efektem czego? Relacji. Wchodząc na drogę wiary, zaczynamy poznawać Boga i dostrzegać Jego bezinteresowną miłość. Zaczynamy czuć się obdarowani, a to radykalnie zmienia obraz świata. I nagle człowiek widzi: jestem kochany bezwarunkowo, nie muszę zasłużyć na miłość. A jednocześnie: nie tylko ja mam wielką wartość w oczach Boga, ale też inni. On nas wybrał i chce, żebyśmy rozkwitali. Ta świadomość prowadzi do miłości bliźniego: chcę obdarowywać tak, jak sam zostałem obdarowany. A stąd już prosta droga do etyki. Przykazania zawierają to, co człowiek spontanicznie czyni, gdy jest w relacji z Bogiem.

Również rytuały religijne nabierają znaczenia, gdy wynikają z relacji: stanowią sposób na spotkanie z Ojcem. Każda relacja wymaga wydzielonej przestrzeni. Budując relacje z przyjaciółmi, spędzamy razem czas, uczestniczymy w ich życiu, powierzamy siebie. Relacja z Bogiem również wymaga odpowiednich warunków dla spotkania. Nie bez powodu prorocy uciekali na pustynię. Jezus także wchodził w samotność, by spotkać się z Ojcem. Wszelkie nabożeństwa (od adoracji w ciszy, przez różaniec i gorzkie żale, po czuwania modlitewne wspólnot charyzmatycznych) mają ze swej istoty stworzyć przestrzeń dla spotkania z Bogiem. Nabożeństwa robią miejsce dla świętości, a świętość (hebrajskie słowo kodesz) znaczy „oddzielenie”. Trzeba się oddalić od zgiełku codzienności, wydzielić przestrzeń, w której będzie można usłyszeć głos Boga.

O co więc chodzi w chrześcijaństwie? O spotkanie! Bez niego religia wydaje się tylko bezsensownym zbiorem praw. Spotkanie z Bogiem prowadzi do głębokiej przemiany w człowieku.

Zmiana perspektywy 2.0

Najprostsza definicja nawrócenia, którą znamy z lekcji religii, to: zmiana myślenia. Och! Czyli nie mam mówić dłuższego pacierza ani wstąpić do organizacji charytatywnej? Oczywiście, że możesz to zrobić! Ale to jeszcze nie jest nawrócenie. W Ewangelii według św. Marka Jezus nawołuje: nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię. Po grecku „nawracajcie się” brzmi metanoeite, czyli zmieniajcie myślenie! Na czym polega ta zmiana myślenia?

Świat nie jest miejscem idealnym. Rządzi nim przypadkowość i niesprawiedliwość, zło jest głośne i silne, a dobro nie ma siły przebicia. Cierpią niewinni, wygrywają bezwzględni. Żeby przetrwać, trzeba troszczyć się o siebie, nie myśląc o innych. Czy tak? Chrześcijaństwo oferuje inny obraz świata. Zmiana myślenia polega na patrzeniu na wszystko przez pryzmat Boga. Tak, życie jest absurdalne, ale w życiu jest coś więcej. Tak, zło sieje spustoszenie, ale zło nie ma ostatniego słowa. Istnieje przypadkowość, ale jest też coś nieprzypadkowego i wiecznego – Dobro, które nie chce zła i które może to zło zwyciężyć. Świat jest chaotyczny, ale nie jest pozbawiony opieki. Człowiek nie jest tylko przypadkowym produktem ewolucji (choć jest też i tym), ale dzieckiem, na którym komuś zależy. Spojrzenie na świat z tej perspektywy prowadzi do nadziei. To ona ma ostatnie słowo. Bo nadejdzie kiedyś ten dzień, o którym pisze św. Jan w Apokalipsie (r. 21):

I ujrzałem niebo nowe i ziemię nową,
bo pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminęły,
i morza już nie ma.
I Miasto Święte – Jeruzalem Nowe
ujrzałem zstępujące z nieba od Boga,
przystrojone jak oblubienica zdobna w klejnoty dla swego męża.
I usłyszałem donośny głos mówiący od tronu:
«Oto przybytek Boga z ludźmi:
i zamieszka wraz z nimi,
i będą oni Jego ludem,
a On będzie „BOGIEM Z NIMI”2.
I otrze z ich oczu wszelką łzę,
a śmierci już odtąd nie będzie.
Ani żałoby, ni krzyku, ni trudu
już [odtąd] nie będzie,
bo pierwsze rzeczy przeminęły».
I rzekł Zasiadający na tronie:
«Oto czynię wszystko nowe».

Nadejdzie ten dzień, gdy wszystko będzie nowe, gdy znikną niesprawiedliwość, cierpienie i pustka. Na straży tej nadziei stoi chrześcijaństwo. I takiej nadziei się uczmy – to jest prawdziwe nawrócenie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *